• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Esperymenty z "płukankami"

Masz racje. Cisnienie za ostatnim cylindrem jest najnizsze. Bywa tak, że na niskiej lepkosci wynosi tam 0 i nie tylko w silnikach po remoncie z lat 90tych ale i fabrycznych sprzed 10 lat zanim staly sie popularne pompy o zmiennej wydajnosci. Dlatego przesadzanie z lepkoscia w dół można zrobić wiecej szkody niż pożytku. O tym trzeba pamietac a nie lac na slepo im nizej z lepkoscią tym lepiej.
 
Skoro to tylko 250ml płynu na bazie oleju mineralnego czy innego smaru to w jaki sposób ma to rozpuścić nagar na pierscieniach?
To jest osobna kwestia i sam bym poddał pod dyskusję jako malkontent siuwaksów, których nie stosuję, albo bardzo rzadko. Ale nie rozpędzałbym się po prostu z tym przycieraniem silnika.
 
Jest taki warsztacik we Wrocławiu, który chyba już z 50 lat wymienia tylko i wyłacznie olej. Ma więcej opinii na google, niż ja włosów. No i doświadczeń z płukankami tyle, że absolutnie i definitywnie odmawia ich używania i nawet przed wjazdem pyta, czy nie ma płukanki w oleju. Jakieś tam doświadczenia chłop musiał zdobyć ....
 
O tym trzeba pamietac a nie lac na slepo im nizej z lepkoscią tym lepiej.
I nigdy nie padło tutaj chyba takie stwierdzenie. Padają natomiast takie, żeby trzymać się tych niższych lepkości, jeżeli producent dopuszcza kilka. Toczona była też dyskusja, w której przedstawiane były wyniki badań, gdzie oleje SAE20 nie wyrządzały krzywdy silnikom, w których producent zalecał SAE40, a w wielu aspektach przynosiły wręcz korzystne efekty. Użytkownik, który podnosił ten temat, miał chyba największą, zaraz za @wlyszkow wiedzę o środkach smarnych i w zasadzie, to jasno było pisane, że schodzenie z HTHS poniżej 2.6, czyli lepkości poniżej SAE20, bez jasnych zaleceń producenta jest niewskazane, bo nie każdy silnik to ogarnie. No i warto chyba jeszcze podkreślić, że mowa była o w pełni sprawnych jednostkach, a jak wiadomo z rosnącym przebiegiem tolerancja elementów potrafi się zmienić dosyć drastycznie.

Ja u siebie stosowałem 0W20 na jeden interwał, jest nawet UOA na forum, teraz mam 5W30, którego UOA też wpadnie, ogólnie silnik nie wybuchł, analiza też nie wskazuje, żeby coś niepokojącego się z silnikiem mechanicznie działo. Przy czym, moja jednostka ma zalecane oleje niskolepkościowe A5/C2 SAE30 i stosowałem SAE20 na kompletmym luzie, gdzie mając jakiegoś VAG-a z zalecanym olejem C3, w trakcie interwału zrobił bym na pewno kilka analiz, obawiając się już znacznej różnicy w HTHS.
Za to dostałem tu kilka razy bana
Raczej nie kojarzę przypadku, żeby za merytoryczne i techniczne wypowiedzi ktoś dostał osta/bana, przypuszczam, że gdzieś między wierszami komuś oberwało się paroma inwektywami 😉🤔
 
Za to dostałem tu kilka razy bana:)
Jeszcze raz o tym wspomnisz i dostaniesz bana ode mnie. Ponoć masz to w d... Dostałeś bana 2 razy, raz od @pozioma być może za coś za co się nie należało. On rozdawał bany nawet za emotki pod postem. Drugi ban za chamówę. Więc nie pisz, że dostałeś kilka razy bana za merytoryczne wypowiedzi
 
Nagar i uszczelki to inne materiały, w płukankach długodystansowych naczelnym sprawczym są estry które będą reagować inaczej z nagarem, inaczej z plastikiem, gumą etc. Te same estry których tak bardzo szuka się w olejach w płukankach są be. Rozbraja mnie trochę to, że estry na długi dystans są fuj, ale rozpuszczalniki na parę(naście z przegazówkami) minut już ok. Biorąc pod uwagę, że plukanki dystansowe robią też firmy produkujące oleje np. Liqui Moly to ciężko mi się zgodzić z powyższymi postami.

Co do niskich lepkości czy schodzenia z lepkościami w dół nigdy nie byłem fanem, nie polecałem i sam nie schodziłem w swoim samochodzie w dół. Co nie zmienia faktu że badań i opracowań co do użytkowania olejów o niskich lepkościach w silnikach teoretycznie niedostosowanych jest trochę i nigdzie nie wykazywały zwiększonego zużycia. Stare samochody jeździły na niskich lepkościach zanim to się stało ekologiczne, w czasach olejów sezonowych wlanie do silnika SAE 20 nie było niczym nadzwyczajnym.

No i znów, bawi mnie, że zejście w dół o .3 cP (HTHS) czy często 1 albo i mniej cSt w KV 100 jest ło jezu ło zboże, eksploduje, ale pójście w górę o 1 cP i ponad 15 cSt to jo jo, panie, miodek i malinki silnik brzęczy jak pszczółka :D
 
Kolejny temat z d-4liter.
Ludzie nie odróżniają informacji nt możliwości stosowania niższych lepkości od zaleceń.
Nt dodatków i płukanek widzę oczekiwania są co najmniej wysokie, a rzeczywistość jak zwykle szara.
Dawno chyba żadnej awantury na forum nie było...
 
Jak widać i tematy z d.. są potrzebne żeby niektóre sprawy wyjaśnić, nie zaśmiecając innych wątków

Co do braku odpowiedzialności za porady to jest to jak najbardziej normalne i nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej.
Np pod każdą olejową dobieraczką internetową jest informacja prawna. Przeczytajcie ją. Zdarzyło mi się tylko już nie pamiętam w których, wyskakuje taka do zaakceptowania przed okazaniem propozycji. Z grubsza biorąc m.in. to informacja o braku odpowiedzialności za dobór.


Jest taki warsztacik we Wrocławiu, który chyba już z 50 lat wymienia tylko i wyłacznie olej
To, że niektórzy zatrzymali się w czasach swojej młodości nie jest żadnym argumentem. Sam już nie jestem młody, a mieszkam z teściami. Jakiekolwiek zmiany są bardzo ciężkie do zrealizowania. Nawet jeśli coś uda się zmienić to i tak powiedzą, że poprzednio było lepiej.
 
Last edited:
Każdy ma rozum i robi jak uważa, pytanie tylko czy wcześniej się coś na temat dowiedział na własną rękę i wyciągnął wnioski czy też nie. Ja sam w mojej starej buni z silnikiem m54 do którego młodzi gniewni leją 5w50 czy 10w60 na 1 interwał 8500km wlałem 0w20 SP i wszystko było gitez maryna i nic sie nie stało... Mimo to nie wrócę do takich zabiegów bo nie zauważyłem korzyści w spalaniu czy kultury pracy jednostki w porównaniu do starych poczciwych a3 czy c3 mimo zejścia o 6-7 cSt i na bidę koło 2 hths w dół
 
Jest taki warsztacik we Wrocławiu
Tak samo jak jest dużo bardzo dobrych mechaników z doświadczeniem, którzy w temacie olejów jadą stereotypami, jak nie farmazonami. Nie idzie to często w parze.

Ja sam od lat korzystam z usług warsztatu ze świetnymi opiniami i tradycją, który tylko i wyłącznie wymienia olej i filtry. Jestem bardzo zadowolony, panowie używają kompresora, zawsze wchodzi więcej i wymiana trwa dopóki nie przestaje kapać. Ale jak wdaję się w dyskusję o olejach, to mam wrażenie, że wiem więcej niż oni. Po prostu nie wnikają i nie rozkładają wszystkiego na czynniki pierwsze jak się robi tutaj.

Przy następnej wymianie zapytam, co myślą o płukankach. Raczej wiem, co usłyszę, ale może się zdziwię :)
 
Temat plukanek ktora rozpusci nagar a nie uszkodzi uszczelek odpuszczam bo niemam doswiadczenia praktycznego z taką. Jak ktos ma to niech wklei zdjecia przed i po usunieciu nagaru. Ja wiem jak wyglada nagar i zapieczone pierscienie i trudno mi sobie wyobrazić jak plukanka ma to wymyc i usprawnic. Wedlug mnie plukanka ma zapobiegac ale nie leczyć.
Jezeli chodzi o niską lepkosc to sa badania i nie da sie im zaprzeczyc. Tylko one sa robione gdy cisnienie jest, ale w wielu silnikach za ostatnim cylindrem tego cisnienia już niema, szczególnie w autach z wiekszymi przebiegami. Tu jest własnie ryzyko przycierania się silnika nie na zimnym ale na gorącym silniku. Bo najaważniejsze jest żeby olej nie stracił filmu olejowego.
Pamietam za czasow polonezow, ( tak to był tez silnik spalinowy, ktorego zasada działania stosowana jest do dzisiaj ) gdy silnik był już zużyty czytaj przebieg okolo 150tys.km to na wolnych obrotach migało lub świeciło ciśnienie. Były dwa wyjscia podnieśc wolne obroty albo zmiana na olej bardziej lepki. Obydwa zabiegi powodowaly nie zaswiecanie się kontrolki a silnik się nie naprawiał, ale silnik miał lepsze smarowanie i zapobiegało to dalszej degradacji silnika. Można bylo jeszcze normalnie długo jeździć.
W silnikach lat 90tych czy tam 2000 nych sytuacja jest podobna ale z tą różnica, że lampka się nie zapala a silnik powoli przyciera się najczęsciej na ostatnim korbowodzie.
Nie dlatego, że olej jest za słaby ale dlatego, że tam panuje najniższe ciśnienie i film się zrywa. Wadą nie jest olej, a magistrala olejowa nie przystosowana do danej lepkości oleju.
Silniki japonskie już wtedy chodziły na niskich lepkosciach ale one były inaczej spasowane i uznawane za lepsze od europejskich. A byc moze miały inaczej skonstruowane kanały olejowe ktore utrzymywały ciśnienie na kazdym cylindrze jednakowe. Było to wykonalne ale napewno drozsze w masowej produkcji. A dochodzi jeszcze rozszerzalność cieplna metalu ktorej nie zmierzymy tak z ręki.
Odkąd pojawily się pompy z zmienną wydajnoscią problem ten został wyeliminowany bo to swojego rodzaju rewolucja w silnikach i możliwość schodzenia z lepkościami bo silnik sam sobie ustala kiedy ma mieć jakie ciśnienie.
Dlatego ważne jest by trzymac sie zalecen lepkosci olejów wydanych przez producenta auta. Bo nie sztuką jest wlać olej 0W16 zamiast zalecanych 5w40 i pyrkać po miescie. Zalej jeden z drugim jeszcze raz w lato wjedź na autostrade przegoń auto, stan w korku i wtedy zobaczymy czy ten olej jest taki super gdzie zalecany jest 5w40. Ani nie pisze o podpinaniu kampinga czy holowaniu latem.
JerseyAdmin jak napisałeś takie jest niestety postrzeganie lepkości w jedna lub w drugą strone. Może dlatego, że jak damy bardziej lepki to na zimno kazdy wie, że nie należy pałować a jak sie rozgrzje to różnice się niwelują. A jak damy w drugą strone "za rzadki" to nie bardzo wiadomo co zrobić po zatrzymaniu w korku jadąc wcześniej szybko autostradą.
 
Jest jeszcze sposób na miękko płukać pierscienie:
4 do 1 mieszamy DMSO razem z acetonem technicznym (400 ml acetonu + 100 ml DMSO) i lejemy do zbiornika 🙂
250ml mieszanki na 60l paliwa.
Robiłem tak w toyocie prius, ale w focusie to już się bałem 😅
Nie wiadomo jak by zareagowały wtryskiwacze GDI((((
248206824_239585.jpeg
 
A nie byłoby taniej i napewno lepiej odkrecić miske i od dolu bez wyciagania silnika wyciagnąć tłoki i wyczyscic to mechanicznie? Mechanik ogarnie to w jeden dzień.
Mógłbys zrobic podsumowanie kosztów tych zabiegów łacznie z olejami filtrami itd.
 
Nie wyciągniesz tłoka dołem bo nie przejdzie przez wał. Tak to najwyżej możesz panewki wymienić. Jak zdejmiesz wał to jest szansa na wyjęcie tłoka jeśli podpory wału nie są zbyt szerokie i nie ma natrysku na denko tłoka.
A nawet jak go jakimś cudem wyjmiesz to ciekawe jak go włożysz z powrotem bo pierścieni nie będziesz miał jak ścisnąć.
 
@winetricks i jaki efekt był w Prusaku na tym wymienionym przez Ciebie zabiegu?
 
@winetricks w jaki sposób wlewales mieszaninę ? Rozmieszales aceton z dmso w tych określonych proporcjach i potem siup do baku i benzyna na pełny bak czy lałeś to etapami ? Bo w tym co podlinkowałes dosyć mocno rozwodzą się nad możliwością rozwarstwiania się tych składników i osiadania dmso oraz by raczej nie robić tego zima
Wymieniałeś po tym olej? Po zalaniu wyjeździłeś na raz czy jakoś dłużej ?
 
Wymieniałeś po tym olej? Po zalaniu wyjeździłeś na raz czy jakoś dłużej ?
Opiszę odrazu dwa doświadczenia, żeby już rozstawić kropki ;-)
Prius + DMSO:
Jak wyżej pisałem, stosowałem mieszankę w opisany sposób, dodawałem do zbiornika przed tankowaniem i zalewałem paliwem.
Mieszanka była stosowana w łato i w trasie, więc problemów z rozwarstwieniem się nie miała prawa być. W Priusie nie ciężko o kopnięciu w palnik, bo te 77 martwych koni to i tak ledwo ciągną tę auto, ale swoje 180 po autostradzie jechał i w takim trybie 9-10 litrów wpierniczał. Więc jak najbardziej wyszło zgodnie z instrukcją.

Ford+Xeramic Pb
W sumie wszystko to samo, tylko kupowałem 4 baniaczki na zbiornik. Wyjeździłem na tym z 10-15 zbiorników, jeżeli nie więcej. Nie było to stosowane jako walka z ubytkiem, lecz z nie równą pracą silnika, ale na chłopski rozum stwierdziłem, że jak zbiera nagar z wtryskiwaczy, to i na pierścieniach rozpuści, jak są zapieczone i zaczną zgarniać olej wymieszany z mgiełką powietrzno-paliwową po takcie spalania.

W dwóch autach przed każdą wymianę oleju stosuję płukankę od Liqui Moly 4100420052002.
Wymieniam olej co 4-7 tys. km (średnio to wychodzi 250 motogodzin).

P.S. Również wiem, że jest warsztat w Jankach, który przeprowadził kilka płukanek przez DMSO+olej ze skutkiem. Jeżeli admin nie będzie przeciwny - mogę podać namiary.
 
Last edited by a moderator:
Back
Top