Mr.Wolf
Użytkownik
- Samochód
- Hyundai Coupe GK FL2 2007, 2.0 G4GC 143 KM
Cześć i czołem!
Na początku proszę jakiegoś szeryfa o utworzenie podforum o Specolu, bo jeszcze w dziale UOA go nie mamy
Wklejam jeszcze cieplutką analizę przepracowanego oleju ze swojego bombowca.
Na początku parę danych:
Olej: Specol Spec Premium C3 5W30
Ilość kilometrów przejechanych na oleju: 10102 km (śr. prędkość 51 km/h, 198 motogodzin)
Specyfika przejazdów: 40% teren zabudowany/60% trasa, dziennie ok. 100 km (2x 50 km)
Pojazd: Hyundai Coupe GK FL2 2007r, silnik 2.0 G4GC 143 KM Benzyna + LPG
Stan licznika podczas pobrania próbki: 204716 km
Data pobrania próbki: 8.05.2020
Dolewka oleju od czasu wymiany: 500 ml
Dodatki do oleju: Nie były stosowane
Parę moich spostrzeżeń:
Ilość metali zużyciowych na niewielkim poziomie. Pewną anomalią jest podwyższony ołów, który śmierdzi mi panewkami, choć niekoniecznie tak musi być. Nie ukrywam, że auto niekiedy dostaje trochę w palnik, ale staram się w miarę rozgrzewać olej. Jeżdżę dość dynamicznie, ale przepisowo.
Lekko podwyższony krzem, ale bez tragedii (do tej pory wymieniałem filtr powietrza raz do roku i w tym czasie przejeżdżał jakieś 35-40 tysięcy kilometrów, dolot szczelny). Mam zamiar zmieniać go częściej tj. dwa razy w roku.
Lekko podwyższony potas. Nie zauważyłem ubytku płynu chłodniczego. Przez chwilę myślałem, że to może jakaś resztka AR9100, bo pływał 3-4 wymiany temu, ale wtedy też byłby lekko podwyższony bor, a nie jest, więc nie bardzo mam pomysł skąd się wziął.
Rozcieńczenie paliwem nie występuje, olej zachował niemal fabryczną lepkość w 100 stopniach (karta podaje 11,5, ale wiadomo, że może się to lekko wahać w zależności od partii). Niestety widać ewidentnie, że olej się skończył w kwestii neutralizacji kwaśnych produktów spalania. W moim silniku interwał 10 tyś kilometrów to za dużo dla tego oleju. Aktualnie jeżdżę na 5W20 full saps od Specola i po 10 tysiącach robię analizę. Jeśli poziomy metali mocno wzrosną to wrócę do tego oleju, ale skrócę interwał do jakichś 7-8 tysięcy kilometrów.
To tak ode mnie, jeśli macie jakieś dodatkowe wnioski lub gdzieś się mylę śmiało piszcie.
Pozdro!
Na początku proszę jakiegoś szeryfa o utworzenie podforum o Specolu, bo jeszcze w dziale UOA go nie mamy
Wklejam jeszcze cieplutką analizę przepracowanego oleju ze swojego bombowca.
Na początku parę danych:
Olej: Specol Spec Premium C3 5W30
Ilość kilometrów przejechanych na oleju: 10102 km (śr. prędkość 51 km/h, 198 motogodzin)
Specyfika przejazdów: 40% teren zabudowany/60% trasa, dziennie ok. 100 km (2x 50 km)
Pojazd: Hyundai Coupe GK FL2 2007r, silnik 2.0 G4GC 143 KM Benzyna + LPG
Stan licznika podczas pobrania próbki: 204716 km
Data pobrania próbki: 8.05.2020
Dolewka oleju od czasu wymiany: 500 ml
Dodatki do oleju: Nie były stosowane
Parę moich spostrzeżeń:
Ilość metali zużyciowych na niewielkim poziomie. Pewną anomalią jest podwyższony ołów, który śmierdzi mi panewkami, choć niekoniecznie tak musi być. Nie ukrywam, że auto niekiedy dostaje trochę w palnik, ale staram się w miarę rozgrzewać olej. Jeżdżę dość dynamicznie, ale przepisowo.
Lekko podwyższony krzem, ale bez tragedii (do tej pory wymieniałem filtr powietrza raz do roku i w tym czasie przejeżdżał jakieś 35-40 tysięcy kilometrów, dolot szczelny). Mam zamiar zmieniać go częściej tj. dwa razy w roku.
Lekko podwyższony potas. Nie zauważyłem ubytku płynu chłodniczego. Przez chwilę myślałem, że to może jakaś resztka AR9100, bo pływał 3-4 wymiany temu, ale wtedy też byłby lekko podwyższony bor, a nie jest, więc nie bardzo mam pomysł skąd się wziął.
Rozcieńczenie paliwem nie występuje, olej zachował niemal fabryczną lepkość w 100 stopniach (karta podaje 11,5, ale wiadomo, że może się to lekko wahać w zależności od partii). Niestety widać ewidentnie, że olej się skończył w kwestii neutralizacji kwaśnych produktów spalania. W moim silniku interwał 10 tyś kilometrów to za dużo dla tego oleju. Aktualnie jeżdżę na 5W20 full saps od Specola i po 10 tysiącach robię analizę. Jeśli poziomy metali mocno wzrosną to wrócę do tego oleju, ale skrócę interwał do jakichś 7-8 tysięcy kilometrów.
To tak ode mnie, jeśli macie jakieś dodatkowe wnioski lub gdzieś się mylę śmiało piszcie.
Pozdro!