SmartCheetah
Użytkownik
- Samochód
- Chrysler 200C, 3.6 V6 Pentastar
50% więcej to sporo, nawet jeżeli w normie. Sam zauważyłeś, że daje do myślenia.Ale na SAE 20 nadal metale są w normie. To tylko jedna analiza więc jeszcze nie wyrokujmy.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notatka: This feature may not be available in some browsers.
50% więcej to sporo, nawet jeżeli w normie. Sam zauważyłeś, że daje do myślenia.Ale na SAE 20 nadal metale są w normie. To tylko jedna analiza więc jeszcze nie wyrokujmy.
Tak, eksperyment pod tezę, że silnikowi w zasadzie bez różnicy, czy pracuje na SAE40, czy SAE20, nawet jeżeli ten drugi nie jest dopuszczony przez producenta.A dlaczego był wlany, eksperyment? Sorry, nie znam kontekstu.
Gdzie znajdę poprzednie analizy z tego silnika?
Żadnych różnic, ani dla DPF-u, ani dla wyników spalania. A nawet jak na złość, najniższy wynik spalania miałem na Magnatecu A5 5W30, a najwyższy na Mobilu X2 0W20.Widać w dieslu różnicę w spalaniu dla różnych lepkości?
Wniosek, by trzymać się lepkości z książki to nie wyrokDaje do myślenia nie do ferowania wyroków
Pamiętam tamte wątki i stawiane tezy, m.in o uniwersalnej granicy HTHS>2,0 mPa*s. Wychodzi na to, że (w tej konkretnie jednostce) nie tak bez różnicy patrząc na różnice w metalach. Oczywiście parę(naście może) interwałów na SAE20 by jej nie zabiło, ale... po co?Tak, eksperyment pod tezę, że silnikowi w zasadzie bez różnicy, czy pracuje na SAE40, czy SAE20
tak myślę że dla tego forda najlepiej wypadnie A5/B5Różnica w stosunku do 0W20 spora, 50% w żelazie jakby nie patrzeć. Zobaczymy jak wyjdzie ta analiza, będzie porównanie C3 z niskolepkościowym A5/B5, czyli gdzieś pomiędzy.
W zasadzie to już mamy C3, ten XD to technicznie olej klasy C3 spełniający wymagania oszczędności paliwa dla normy C2. Ale mimo wszystko jeszcze z samego Orlena chętnie zarzucę MaxExpert V i MaxExpert XF .z ciekawością czekam na C3
Swego czasu na forum lansowana była teza, że można bez obaw lać olej o jedna klasę lepkości niższą niż ta zalecana przez producenta i jak ktoś był sceptyczny to był zacofany. Jak pisałem, ze należy ostrożnie podchodzić do stosowania olejów w lepkosci niższej niż najniższa rekomendowana przez producenta to byłem wyśmiewany. Teraz widzę narracja się zmienia.@Triumphator A dlaczego był wlany, eksperyment? Sorry, nie znam kontekstu.
Ogólnie to by potwierdzało tezę, że najlepiej trzymać się po prostu lepkości z książki. Gorzej gdyby SAE20 był dopuszczany obok 30 i sypnął metalem, byłaby pożywka dla lepkościowych "ekosceptyków".
Brałem w tej dyskusji udział jako "zacofany sceptyk". Mimo że sam leję SAE20, no ale zgodnie z książką, więc nie liczyło się to jako bycie oświeconym chybaSwego czasu na forum lansowana była teza, że można bez obaw lać olej o jedna klasę lepkości niższą niż ta zalecana przez producenta i jak ktoś był sceptyczny to był zacofany.
Żadna nowość. Jestem na forum od 5 lat i niejeden podobny cykl widziałem Ja jestem jeszcze z czasów, gdy Poziom lał do swojej Mazdy z 2.3T 0W40 i radził do mojej z tym silnikiem lać to samo, mimo że byłem sceptyczny, bo książka wołała o 5W30. Nie do pomyślenia, ale tak byłoTeraz widzę narracja się zmienia.