Nalepka miała wypisaną nazwę i datę długopisem, więc nie podejrzewam ściemy. Warsztat niewielki "osiedlowy", czyli 3-4 oleje do wszystkiego.
Przebieg 100% autentyczny, auto w 1 rekach od nowości. Sprawdzony w CEPiK.
Raczej nie RN17 bo wg karty ma on 0,68% saps czyli wapń nie powinien przekroczyć 1500, a Mo też się dokłada - tu jest 300.
No i wpisy o RN17 Castrola widzę od 2019 roku.. a wymiana była na początku 2018.
Jak na moje to ten olej miał już zdecydowanie dość i niezły syf się w silniku zrobił. Z takimi olejami nalewanymi z beczki to trzeba niestety uważać bo różnie z tym bywa i to nawet w ASO. Wiem bo koledzy kiedyś pracowali .
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.