Czy ktoś mógłby zinterpretować ten fragment: "...wzrost temperatury oleju o 10°C pociągał za sobą spadek momentu oporów o około 1,4 Nm..."
Wydawało mi się, że jak temp. oleju rośnie, powiedzmy do nie więcej niż ok. 100st.C, to lepkość spada i opory maleją...
@dragster to chyba trzeba rozumieć właśnie w ten sposób jak przedstawiłeś bo zmniejsza się opór (spadek momentu oporów) przynajmniej ja to tak rozumiem więc silnikowi jest lżej.
Dlatego wszyscy producenci starają się aby ich silniki mogły pracować z olejami o jak najniższej lepkości, mniejszy opór, mniejsze straty energii na jego pokonanie, mniejsze zużycie paliwa.
I mniejsza liczba cylindrów.
No i tutaj pokazane czarne na białym, że tłokowy silnik spalinowy to prymitywny mechanizm, skomplikowany dzisiaj do granic absurdu.
Największe straty w pracy silnika spalinowego związane są z tym, że silnik jest tak naprawdę pompą sprężającą powietrze. Sprężanie wiąże się ze wzrostem temperatury, która jako energia, wraz ze energią gorących spalin wyrzucana jest wydechem i układami chłodzenia. Więc to nie jest tak, że tarcie to główną strata silnika.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.